Odrobina relaksu małym kosztem – kule do kąpieli diy

Kule do kąpieli to ciekawy gadżet w wannie. Umilają kąpiel wspaniałym zapachem, działaniem na naszą skórę oraz mogą stanowić część domowego SPA, czy prezentu dla kogoś. Zwłaszcza, że zrobienie przyjemnej nie tylko dla skóry ale i portfela oraz oka kulki do kąpieli diy jest banalnie proste. Oto kilka przepisów, które z powodzeniem można wykorzystać w domu.

Migdałowa, musująca kula do kąpieli

Aby zrobić tą kulę do kąpieli potrzebujemy szklanki sody oczyszczonej, pół szklanki kwasku cytrynowego i ćwierć szklanki oleju migdałowego. Dodatkowo możemy dodać płatki kwiatów lub suszoną skórkę pomarańczy, olejki eteryczne lub barwnik spożywczy, aby się pięknie prezentowała. Będziemy potrzebować również miski do mieszania całości oraz foremek w kształcie kulek, choć te możemy zastąpić rękoma i formować je jak śnieżki.

Kiedy wszystko co potrzebne mamy zebrane, bierzemy się do dzieła. Do miski wsypujemy sodę oczyszczoną i kwasek cytrynowy. Najlepiej wszystko mieszać rękami w rękawiczkach ochronnych – zwłaszcza, jeśli mamy przesuszoną lub podrażnioną skórę na dłoniach. Przy proszkach dbamy o to, aby nie były zbrylone. Kiedy mamy pewność, że nie ma bryłek proszków powoli wlewamy olej i wszystko dokładnie mieszamy. Mamy otrzymać konsystencję podobną do śniegu – przy dociskaniu w dłoniach masa tworzy kulę. Możemy dodać teraz barwniki spożywcze, płatki kwiatów lub suszoną skórkę pomarańczy albo olejek eteryczny. Barwniki spożywcze to fajna rzecz, podczas robienia mniejszych kul do kąpieli dla dzieci, aby uatrakcyjnić kąpiel o zieloną lub fioletową wodę. Mogą również podbić walory estetyczne naszego kosmetyku. Jeśli zaś chodzi o olejki eteryczne i płatki kwiatowe, świetnie dopełniają relaksu w wannie, pomagając pozbyć się stresu.
Gotową masę przekładamy do form silikonowych lub formujemy ręcznie. Należy pamiętać o silnym dociskaniu, aby kulki były zwarte i nie rozsypały się w nieodpowiednim momencie. Przygotowane kulki odstawiamy na kilka godzin, aby stały się twarde i suche. Po kilku godzinach będą gotowe, na relaks lub zabawę w wannie.

Lawendowe kule do kąpieli

Nie od dziś wiadomo, że lawenda działa kojąco i uspokajająco. Zwłaszcza, że sam proces ich robienia jest dziecinnie prosty. Do przygotowania takich kul potrzebujemy dwie szklanki sody oczyszczonej, szklankę kwasku cytrynowego, pięć łyżek oliwki dla dzieci, barwnik spożywczy – opcjonalne – olejek zapachowy, suszoną lawendę, wodę w spryskiwaczu i foremki do kul, które możemy zastąpić własnymi rękoma, jak w przepisie wyżej. Oczywiście będzie potrzebna również miska oraz rękawiczki na wszelki wypadek, aby chronić ręce suche lub podrażnione.

Zaczynamy od wsypania wszystkich suchych składników do miski i dokładnego ich przemieszania, aby nie było zbrylonych grudek proszku. Następnie dodajemy po łyżce oliwki, za każdym razem dokładnie mieszając. Następnie możemy dodać kilka kropel barwnika, choć nie jest to potrzebne. Po dodaniu barwnika oczywiście wszystko trzeba dobrze wymieszać. W kolejności teraz czas na wodę w spryskiwaczu. Dodajemy ją w takiej formie, aby nie spienić sody. Inaczej nasze kule podczas kąpieli nie będą musujące, gdyż wymusują się teraz. Dlatego delikatnie spryskujemy całość spryskiwaczem, a następnie mieszamy. Naszym celem jest uzyskanie czegoś jak mokry piasek. W tym momencie możemy dodać oleje -k zapachowy, oczywiście cały czas mieszając i dążąc do uzyskania pożądanej formy naszej masy. Teraz czas na suszoną lawendę i ostatnie dokładne mieszanie. Teraz mocno dociskając umieszczamy masę w formach lub próbujemy zagniatać dłońmi na kształt kul. Po kilku godzinach masa powinna być gotowa, to jest sucha i twarda. Łatwo wyciągnie się z foremek, będzie świetnie wyglądać i co najważniejsze cudownie działać relaksująco w kąpieli.

Kule zarówno z pierwszego i drugiego przepisu najlepiej trzymać w suchym miejscu, aby nie dotarła do nich wilgoć, która spowodowałaby musowanie kuli w opakowaniu, zamiast w kąpieli. Świetnie sprawdzą się podczas domowego spa, czy jako element prezentu na przykład na Dzień Mamy, czy na urodziny.